Forum Wirtualny PAT Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 2006/07 rozpoczęty:) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teletubis
Nawet piszący



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z PATOSu

PostWysłany: Nie 11:50, 19 Lis 2006 Powrót do góry

contradictio in adjectio


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mordent
Lekko piszący



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraq

PostWysłany: Pon 13:13, 20 Lis 2006 Powrót do góry

Teletubis napisał:
w każdym społeczeństwie znajdziesz jednostki spełniające kryterium aspołeczności. Podejrzewam, że najabardziej rozrywkowa grupa na moim roku w uzasadniony sposób może nazywac mnie aspołecznym Wink Np. nie ide na piwo bo mam w d*** piwo:P

hehe bardzo mi sie to podobalo, ale nie sadze zeby piwo spelnialo kryterium spolecznosci - chociaz jezeli wezmiemy je jako podmiot i pretekst do spotkan, to czemu nie? Laughing
zgadzam sie z powyzszym zdaniem ze w kazdym spoleczenstwie znajde jednostki itd. ale jakos dziwnie na naszej przeslawnej akademii (hehehe Twisted Evil ) jest ich cos wiecej niz zwykle.
Moglbym powiedziec ze to urok naszej uczelni, ale wstrzymam sie na razie Very Happy
Pozdrawiam, mordent


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Teletubis
Nawet piszący



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z PATOSu

PostWysłany: Pon 19:54, 20 Lis 2006 Powrót do góry

Nie odniosłem takiego wrażenia... owszem jesteśmy podzieleni na 'grupy' i ich wirtualni 'członkowie' inaczej spędzają czas, ale zazwyczaj mimo wszytsko na jakimś poziomie relacji interpersonalnej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nadia




Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:48, 22 Lis 2006 Powrót do góry

ja zauwazylam, ze na ludzie pacie sa o wiele, moze nie tyle bardziej zamknieci w sobie, co mniej otwarci na innych niz na moim drugim kierunku, ale myslalam, ze to raczej wlasnie kwestia kierunku, a nie uczelni. Orientuje sie ktos, czy na filozofii@UJ sprawa wyglada podobnie? (i czy ktos ma moze odmienne doswiadczenie, np ze studenci gdzies na innym kierunku sa jeszcze mniej otwarci na ludzi; moze to tylko informatycy sa tacy dziwni - zbyt duzo czasu spedzaja przed komputerem i pozniej sa spragnieni niewirtualnego towarzystwa Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Patka
Nawet piszący



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 9:00, 23 Lis 2006 Powrót do góry

hm, kolezanka z prawa ostatnio mowila mi ze u nich malo osob sie ze soba integruje i tak naprawde zna tylko osoby z ktorymi przyszla na ten kierunek z lo...wiec chyba u nas nie jest tak zle....poza tym zauwazylam ze na moim roku czesc osob wraz z uplywem czasu coraz bardziej sie otwiera Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Teletubis
Nawet piszący



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z PATOSu

PostWysłany: Czw 9:46, 23 Lis 2006 Powrót do góry

jak wszedzie, ludzie muszą się poznać, żeby móc się zaprzyjaźnić, nadmierna wylewność tez nie jest dobra;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
b
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 112 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różnie

PostWysłany: Czw 9:57, 23 Lis 2006 Powrót do góry

A to prawda.
Ale zawsze jest sposób na przyspieszenie integracji. Na siłe, bez przygotowania zabrac jak najwiecej osób na: kawę, ciasteczko, soczek lub piwko Very Happy

Zeby tylko sami aspołeczni sie nie znależli Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mordent
Lekko piszący



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraq

PostWysłany: Czw 12:48, 23 Lis 2006 Powrót do góry

Na sile? B, chyba zartujesz. Na sile to mozna.... no, nie wiem co mozna, ale dajmy na to , ze przykrecic kolo od roweru.
Nie ma nic gorszego niz uszczesliwianie na sile, wielu z nas to zna, chocby z przyklady naszych rodzicow. Integrowanie na sile jest przeciez uszczesliwianiem na sile.
Natomiast fakt, ze na innych uczelniach i innych wydzialach tez sa ludzie zamknieci w sobie, jest oczywisty. Mozliwe, ze to ja jestem za bardzo wymagajacy od ludzi, od siebie etc.
Zgadzam sie z Teletubisiem w pelni, ze nadmierna wylewnosc jest niefajna.
Konkluzja jest taka, ze i tak tesknie za tymi "wariatami" z uczelni.
Czemu nie?
Pozdrawiam, Mordent


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Patka
Nawet piszący



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 9:42, 24 Lis 2006 Powrót do góry

ja probowalam raz na sile zapoznac sie z taka dziewczyna od ans z grupy i sie sparzylam...wiec na sile nie warto...ale zachecac subtelnie zawsze mozna Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
b
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 112 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różnie

PostWysłany: Pią 10:38, 24 Lis 2006 Powrót do góry

Czy my mówimy o miłości na całe życie, czy wyjściu z ludźmi na piwko???

No chyba przesadzasz z takim podejściem. Przecież tak głębokie rozważania ( zrobić to, a może nie? a co będzie gdyby? wypada, nie wypada?) to pierwsza przyczyna braku chęci zawierania bliższych znajomości. Przykład: PAT

Filozoficznie: 2 osoby. Obie chcą się poznać. Ani jedna ani druga nie robi pierwszego kroku. Powód:, bo to będzie na siłę.
Pytanie: Jak mają się poznać? Mają czytać w myślach?


Wiem, że ten przykład jest lekko przerysowany, ale śmieszy mnie siedzenie i myślenie zamiast działania.


b


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Patka
Nawet piszący



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 11:55, 24 Lis 2006 Powrót do góry

no bo dzialac trzeba tylko nie za bardzo nachalnie Smile w milosci na cale zycie tez trzeba chyba dzialac bo jak inaczej sie ja znajdzie?Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mordent
Lekko piszący



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraq

PostWysłany: Pią 22:59, 24 Lis 2006 Powrót do góry

b napisał:
Czy my mówimy o miłości na całe życie, czy wyjściu z ludźmi na piwko???
No chyba przesadzasz z takim podejściem. Przecież tak głębokie rozważania ( zrobić to, a może nie? a co będzie gdyby? wypada, nie wypada?) to pierwsza przyczyna braku chęci zawierania bliższych znajomości. Przykład: PAT
Filozoficznie: 2 osoby. Obie chcą się poznać. Ani jedna ani druga nie robi pierwszego kroku. Powód:, bo to będzie na siłę.
Pytanie: Jak mają się poznać? Mają czytać w myślach?
Wiem, że ten przykład jest lekko przerysowany, ale śmieszy mnie siedzenie i myślenie zamiast działania.
b



to jest niezle porownanie, myslalem (rozpoczynajac ten kawalek tematu) raczej o reakcjach spolecznych, ale przeciez wszystko mozna sprowadzic do wspolnego mianownika, w tym przypadku porownanie jest trafne; dodalbym jedynie, ze w przypadku PAT zamiast bojazni wystepuje motyw "nie warto", ktory zreszta tez opiera sie na strachu. Chyba.

Wiem, ze brzmi to pysznie i dumnie i butnie, ale jestem czlowiekiem czynu, nienawidze siedziec i myslec, jezeli mozna dzialac. ALE przed dzialaniem przydaje sie czasem sekunda (kieliszek) zamyslenia.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Teletubis
Nawet piszący



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z PATOSu

PostWysłany: Sob 10:13, 25 Lis 2006 Powrót do góry

mordent napisał:
b napisał:
Czy my mówimy o miłości na całe życie, czy wyjściu z ludźmi na piwko???
No chyba przesadzasz z takim podejściem. Przecież tak głębokie rozważania ( zrobić to, a może nie? a co będzie gdyby? wypada, nie wypada?) to pierwsza przyczyna braku chęci zawierania bliższych znajomości. Przykład: PAT
Filozoficznie: 2 osoby. Obie chcą się poznać. Ani jedna ani druga nie robi pierwszego kroku. Powód:, bo to będzie na siłę.
Pytanie: Jak mają się poznać? Mają czytać w myślach?
Wiem, że ten przykład jest lekko przerysowany, ale śmieszy mnie siedzenie i myślenie zamiast działania.
b



to jest niezle porownanie, myslalem (rozpoczynajac ten kawalek tematu) raczej o reakcjach spolecznych, ale przeciez wszystko mozna sprowadzic do wspolnego mianownika, w tym przypadku porownanie jest trafne; dodalbym jedynie, ze w przypadku PAT zamiast bojazni wystepuje motyw "nie warto", ktory zreszta tez opiera sie na strachu. Chyba.

Wiem, ze brzmi to pysznie i dumnie i butnie, ale jestem czlowiekiem czynu, nienawidze siedziec i myslec, jezeli mozna dzialac. ALE przed dzialaniem przydaje sie czasem sekunda (kieliszek) zamyslenia.
Pozdrawiam


Hildebrand powiedziałby, że człowiek otwarty na wartość wie nieraz automatycznie jak ma postępowac. Powiedziałby jeszcze, że kieliszek to swietny sposób, żeby sobie odczyt wartości zaciemnić. Radykalnie odrzucam jednak tezę B, że zastanawianie to przyczna braku chęci poznawania. Ludzie różnią się temperamntem, trzeba to jednak zauważyć i nie deprecjonowac tych, którzy nie potrafią inaczej.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mordent
Lekko piszący



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraq

PostWysłany: Wto 19:24, 28 Lis 2006 Powrót do góry

Teletubis napisał:
mordent napisał:


Wiem, ze brzmi to pysznie i dumnie i butnie, ale jestem czlowiekiem czynu, nienawidze siedziec i myslec, jezeli mozna dzialac. ALE przed dzialaniem przydaje sie czasem sekunda (kieliszek) zamyslenia.
Pozdrawiam


Hildebrand powiedziałby, że człowiek otwarty na wartość wie nieraz automatycznie jak ma postępowac. Powiedziałby jeszcze, że kieliszek to swietny sposób, żeby sobie odczyt wartości zaciemnić. Radykalnie odrzucam jednak tezę B, że zastanawianie to przyczna braku chęci poznawania. Ludzie różnią się temperamntem, trzeba to jednak zauważyć i nie deprecjonowac tych, którzy nie potrafią inaczej.
Pozdrawiam


SPROSTOWANIE:
Uzylem slowo "kieliszek" jako synonim czegos malego, krotkiego i szybkiego, jak np. sekunda. Tiszner napisal ze "pustac to pol nicego, cyli pol litra na dwoch, pod wrunkiem ze jeden nie pije"... szkoda, ze nie czytal tego Hildebrand, ciekawe, czy by powiedzial cos o zaciemnianiu rzeczywistosci... Very Happy
To byl zart. Poza tym absolutna zgoda, Teletubisiu...
Pozdrawiam , Mordent


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)